Nietypowy pomysł polskiej ambasady. Dzieci w Izraelu będą dostawały... śpioszki
„Owszem, to dość niekonwencjonalny pomysł na promocję Polski w Izraelu, ale za to jaki zasięg! Śpiochy z napisem »Polin. Ken!« zamierzamy wręczać w prezencie wybranym, świeżo upieczonym rodzicom. Mazel tow!”– napisał na Twitterze Marek Magierowski. Ambasador RP w Izraelu wyjaśnił, że „Polin. Ken!” oznacza „Polska. Tak!”. Pierwsze komentarze pod postem wskazują, że pomysł ambasady nie spotkał się z dobrym przyjęciem. Nie brakuje głosów, że jest to marnotrawienie publicznych pieniędzy, a nasi dyplomaci powinni „bronić polskich interesów” a nie promować „Polin” w Izraelu.
Konflikt na linii Polska-Izrael
Przypomnijmy, w lutym Israel Katz, cytując słowa Icchaka Szamira, stwierdził, że „Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki”. – Sam jestem synem ocalonych z Holokaustu. Jak każdy Izraelczyk i Żyd mogę powiedzieć: nie zapomnimy i nie przebaczymy. Byli Polacy, którzy kolaborowali z nazistami. O tym mówił też były premier Icchak Szamir, wspominając historię swojego zamordowanego ojca. Icchak Szamir, któremu Polacy zamordowali ojca, powiedział: Polacy wyssali antysemityzm z mlekiem matki. I nikt nie będzie nam mówił, jak mamy się wyrażać i jak pamiętać naszych poległych – oświadczył Israel Katz.
Przytoczona wypowiedź pełniącego obowiązki ministra spraw zagranicznych Izraela, wywołała wiele kontrowersji. Między innymi odwołany został planowany na 18 – 19 lutego szczyt Grupy Wyszehradzkiej oraz Izraela w Jerozolimie. Wcześniej minister Czaputowicz i premier Morawiecki zapowiedzieli, że rezygnują z udziału w tym wydarzeniu.